Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

maj 06 2004

potrzebuje teraz czasu


Komentarze: 8

Czy ktoś mnie kurwa potrafi zrozumieć. Dlaczego jeszcze nikomu się to nie udało? Dlaczego Marcie się to nie udało? Ludzie wiecznie wymagają, a ja wiecznie popełniam błędy, które nie są wynikiem mojej winy. Wczoraj powiedziałem do Marty Magda. Nie, nie myślałem o Magdzie, kiedy mówiłem do Marty, to przez to głupie, pierdolone przyzwyczajenie. Sam tego nienawidzę, nie znoszę, też chce się tego pozbyć. Tak nie mam poczucia winy, ale za to mam żal, że Marta nie widzi, że Magda spierdoliła mi dwa lata i jedyne, co mogę o niej myśleć to „zniknij, odejdź, spierdalaj” nic więcej. Ale to ja jestem winny. A obraź się, zadrzyj swój nosek, bądź skrzywdzona, zgnębiona, masz prawo, ale pamiętaj ja mam prawo do tego żeby mnie zrozumieć i żeby mnie przytulić, kiedy chce mi się ryczeć.

belmondek : :
10 maja 2004, 07:42
ale nati dziekuje za kometarz bylo to bardzo mile zapraszam czesciej :) zreszta wszystkim wam dziekuje za komentarze bo przez to wiem ze ktos mnie jeszcze czyta i to jaki KTOS :)))) (duzo milosci) z Marta Ok - zrozumiala :)
10 maja 2004, 07:39
Natalia -- odpowiadam Tobie bo Tobie chyba na tym zalezy :) -- wiec wyobraz sobie, ze sie nie obrazilem, nie krzyczalem, nie milklem, nie robilem scen w lozku, na srodku ulicy, nie odeszlem -> pocieszylem -- wiesz w partnerstwie moze i liczy sie wzajemne zrozumienie -- w milosci tylko milosc (a zaraz mi powie ze nie sama miloscia czlowiek zyje (mnie na to stac zeby zyc sama miloscia)) - a i nie mysle o sobie jak o jedynym osobniku skrzywdzonym przez bylego partnera -- ale skoro to tak wyglada to sorki nie chcialem nikogo pomylic -- ja kce zapomniec a sie mi nie udaje nie mam zalu, nie zebym nienawidzil czy cos takiego zreszta niewazne nie wracajmy do tego
Natalia
08 maja 2004, 21:23
\"A probowales kiedys zrozumiec swoja partnerke? zwiazek polega na braniu i dawaniu-pamietaj o tym!\" Posluchaj Gracji, a na pewno daleko zajdziesz. Poza tym radze Ci troche ochlonac i stawic czolo tej niefortunnej sytuacji. Wierze, ze tobie moze byc ciezko, ale w tym momencie zadasz by myslano o tobie ,podczas gdy nic nie wskazuje na to bys ty myslal o obecnej partnerce. Pomyslales co ona czuje, czy tez myslisz tylko o tym co ty czujesz i ze jak mowisz wcale nie chciales tego powiedziec. Zastanawia mnie jakbys postaapil w podobnej sytuacji. Mam na mysli sytuacje , kiedy to twoja partnerka myli twoje imie, z imieniem kogos kto byc moze byl kiedys w jej zyciu. Co wtedy? Pominalbys to milczeniem? Jakbys sie czul? Przeciez to byloby tylko z przyzwyczajenia. Wiesz wydaje mi sie, ze myslisz o sobie jako jedynym na świecie \'osobniku\' skrzywdzonym przez bylego partnera. I tu wlasnie tkwi pulapka w ktora wpadniesz po szyje jesli nie zaczniesz sie z niej wydostawac. \"A obraź się, zadrzyj swój nosek, bądź sk
Fedra
07 maja 2004, 18:06
rycze razem z toba...
Fedra
07 maja 2004, 18:06
rycze razem z toba...
06 maja 2004, 23:08
rozumiem cie
gracja
06 maja 2004, 19:36
A probowales kiedys zrozumiec swoja partnerke? zwiazek polega na braniu i dawaniu-pamietaj o tym!
06 maja 2004, 12:36
coś mi tu zalatuje zazdrością....Marty o Magdę...ale to normalne

Dodaj komentarz